Strona używa plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z serwisu oraz dla celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.
Artykuł
Energetyka wiatrowa w Polsce
Wzmacniamy eksport i wydajność polskiego pracownika. Nastąpił wprawdzie wzrost bezrobocia do 12,5% na koniec 2011 r., ale w tym czasie z szarego końca UE przesunęliśmy się na środek europejskiej stawki. Inwestorzy rynku energetycznego też to zauważyli, a mają jeszcze wiele innych powodów by uważać Polskę za worth considering. Długoterminowe potrzeby energetyczne naszej gospodarki i gospodarstw domowych w obliczu wysokiego stopnia dekapitalizacji infrastruktury wytwórczej i przesyłowej, tworzą z polskiej energetyki, także odnawialnej, wyjątkowo interesujący obszar dla zaangażowania globalnego kapitału na najbliższą, skądinąd ryzykowną dekadę. Rosnąca skala bezpośrednich i portfelowych inwestycji zagranicznych w tym sektorze jest na to dowodem namacalnym. I to pomimo wyjątkowo licznych zagrożeń, wynikających z niestabilności prawa, a także z innych ograniczeń, szeroko opisywanych w kolejnej, czwartej już edycji raportu „Energetyka Wiatrowa w Polsce”.
Odnawialne źródła energii zyskują dużą popularność na świecie.
Także Polska, dzięki rozwojowi energetyki wiatrowej, ma szansę na nieemisyjne pozyskiwanie energii, poprawę bezpieczeństwa energetycznego i wypełnienie wymogów unijnych dotyczących udziału OZE. Generacja energii elektrycznej z wiatru nie jest jednak jedynie tematem dla ekologów. To także nieuchronna przyszłość krajowego systemu wytwarzania, który z dzisiejszych nieco ponad 37 GW musi wzrosnąć o kilkanaście GW do roku 2030, a kilkadziesiąt już istniejących musi w tym czasie ulec całkowitemu odtworzeniu. Zmieni się udział poszczególnych źródeł w miksie energetycznym i choć jeszcze długo główną rolę odgrywać będzie węgiel, to poza nim dla wiatru, gazu i być może energii jądrowej nie będzie w Polsce poważnych konkurentów. Te dodatkowe kilkanaście GW nowych mocy powstanie przede wszystkim w lądowych i prawdopodobnie także morskich farmach wiatrowych. To wielkie wyzwanie nie tylko dla deweloperów i inwestorów, ale także dla administracji państwa oraz energetyki zawodowej. Wszyscy zainteresowani wydają się obecnie rozumieć jego skalę i choć przyszły system energetyczny jest jeszcze w fazie konceptualnej, stoimy przed historyczną szansą stworzenia trwałych podstaw dla długoterminowego rozwoju nowoczesnej i ekologicznej elektroenergetyki. W ciągu najbliższych miesięcy dojdzie do podjęcia najważniejszych decyzji i uchwalenia najistotniejszych aktów prawnych. Z punktu widzenia energetyki wiatrowej są one potrzebne pilniej niż kiedykolwiek, w przeciwnym razie bezpowrotnie utracimy wysokie momentum zbudowane z trudem w ciągu ostatnich lat.
Przedtem jednak niezbędne jest wyeliminowanie z projektu ustawy o OZE szkodliwych propozycji m.in. dotyczących limitów wsparcia i indeksacji.
Oddając w Państwa ręce czwartą edycję Raportu, którego współautorami są Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych, kancelaria prawna BSJP oraz TPA Horwath, życzę Państwu inspirującej lektury, a nam wszystkim pomyślnego przyszłego systemu wsparcia dla energetyki wiatrowej. Obyśmy w przyszłorocznej, piątej edycji mogli odtrąbić pierwsze sukcesy wynikające z jego zmiany.